10 zł, 35. rocznica pacyfikacji kopalni "Wujek", 2016
10 zł, 35. rocznica pacyfikacji kopalni "Wujek", 2016
Nie można załadować gotowości do odbioru
Producent: NBP - srebrne monety
ID: 3157
Stan zachowania monety:
I
(menniczy)
Emitent: Narodowy
Bank Polski
Nominał: 10
zł
Srebro: Ag
925
Stempel:
lustrzany
Średnica:
32,00 mm
Waga: 14,14 g
Rant: gładki
Wielkość emisji:
20 000 szt.
Cena
emisyjna NBP: 110
zł
Data emisji monety:
14.12.2016
r.
Projektant:
Dobrochna Surajewska
W
zestawie: srebrna
moneta w kapsule ochronnej, kaszerowane pudełko, folder
emisyjny
Awers:
Na awersie monety został zaprezentowany wizerunek szybu Krakus Kopalni
Węgla Kamiennego
„Wujek”.
Rewers:
Rewers monety przedstawia wizerunek
krzyża,
na którym zawieszono 9 górniczych lampek
symbolizujących zamordowanych górników,
oraz
wizualizację wyłomu w murze.
35. rocznica pacyfikacji Kopalni
"Wujek"
W reakcji na wprowadzenie przez władze PRL w nocy z 12 na 13 grudnia
1981 r. stanu
wojennego w Polsce zastrajkowało ponad 100 zakładów
pracy. Wśród nich znalazły się również
górnośląskie kopalnie, w tym KWK
„Wujek”.
Głównym powodem protestu było brutalne zatrzymanie
(internowanie) podczas wprowadzania
stanu wojennego Jana Ludwiczaka,
przewodniczącego NSZZ „Solidarność” w Wujku.
Górnicy podjęli decyzję, że nie podejmą pracy
dopóki nie wróci on do
kopalni. Zgłosili też inne postulaty,
m.in. domagali się zniesienia stanu wojennego. Protestowi nie
zapobiegła informacja, że „Wujek” został
zmilitaryzowany. Nie zakończyły go też negocjacje z władzami.
W tej sytuacji 15 grudnia wieczorem zapadła decyzja o pacyfikacji
kopalni. Rozpoczęła się ona 16 grudnia 1981 r. przed południem. Brali w
niej udział żołnierze oraz milicjanci (w tym pluton
specjalny Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej).
Czołgi
dokonały wyłomu
w murach otaczających kopalnię, przez który wkroczyli
milicjanci.
Górnicy stawili zacięty opór. Około 12.30 na
teren „Wujka” skierowano
pluton specjalny ZOMO wyposażony w broń palną. Jego funkcjonariusze
zaczęli strzelać w górników – jak
później ustalono krótkimi seriami
i pojedynczymi strzałami w odstępach
czasu – mimo że byli oddaleni od strajkujących
o około 20 metrów i ci nie stwarzali dla nich żadnego
zagrożenia.
Pacyfikacja zakończyła się – z punktu widzenia
władz – sukcesem, gdyż górnicy w ciągu kilku
następnych godzin po
użyciu broni opuścili teren kopalni. Jej
bilans był jednak tragiczny.
Od kul zginęło na miejscu sześciu górników:
Józef
Czekalski, Józef Krzysztof Giza, Ryszard Gzik, Bogusław
Kopczak, Zbigniew Wilk i Zenon Zając.
Trzech kolejnych: Joachim Gnida, Andrzej
Pełka i Jan Stawisiński zmarło w wyniku odniesionych 16 grudnia 1981 r.
ran postrzałowych. Ponadto zomowcy postrzelili 23 innych
górników.
Grzegorz Majchrzak
Share
