10 zł, Wyklęci przez komunistów żołnierze niezłomni - Danuta Siedzikówna "Inka", 2017
10 zł, Wyklęci przez komunistów żołnierze niezłomni - Danuta Siedzikówna "Inka", 2017
Nie można załadować gotowości do odbioru
Producent: Mennica Polska: Numizmatyka
ID: 3165
moneta Danuta Siedzikówna Inka
Stan zachowania monety:
I
(menniczy)
Emitent: Narodowy
Bank Polski
Nominał: 10
zł
Srebro: Ag
925/1000
Stempel:
lustrzany, tampondruk
Średnica:
32,00 mm
Waga: 14,14 g
Rant: gładki
Wielkość emisji:
17 000 szt.
Cena
emisyjna NBP: 120
zł
Data emisji monety:
27.02.2017
r.
Projektant:
Dobrochna Surajewska
W
zestawie: srebrna
moneta w kapsule ochronnej, kaszerowane pudełko, folder
emisyjny
Umundurowanie Danuty Siedzikówny „Inki”
według grafiki autorstwa
Krzysztofa Wyrzykowskiego.
Awers: Na
awersie
srebrnej monety przedstawiono rozerwane
kraty więzienne.
Rewers: Na rewersie monety znajdują się
wizerunki: Danuty Siedzikówny „Inki”,
biało-czerwonej
flagi z symbolem Polski Walczącej oraz napis „Zachowali się
jak trzeba”.
Moneta wybita w bardzo niskim nakładzie 17.000 tysięcy sztuk.!
Wyklęci
przez komunistów żołnierze niezłomni – Danuta
Siedzikówna ps. „Inka"
Urodzona 3 IX 1928 r. w Guszczewinie, zamordowana 28 VIII 1946 r. w
Gdańsku.
Córka Wacława Siedzika, leśniczego, i Eugenii z Tymińskich.
W
czasie wojny straciła oboje rodziców. Wychowana w kulcie
powstania styczniowego,
w którym brali udział jej
przodkowie. Do Armii Krajowej wstąpiła w grudniu 1943
r., przyjmując (na pamiątkę szkolnej przyjaźni) pseudonim
„Inka”. W
październiku 1944 r. podjęła pracę jako kancelistka w nadleśnictwie
Narewka. W czerwcu 1945 r. aresztowana przez grupę NKWD-UB razem ze
wszystkimi pracownikami nadleśnictwa pod zarzutem współpracy
z „bandami
reakcyjnego podziemia”. Uwolniona
przez jeden z patroli 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej mjr.
Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Mogła pracować
dalej jako kancelistka w nadleśnictwie Miłomłyn, ale wybrała walkę o
Polskę, dołączając
jako sanitariuszka do szwadronu Zdzisława Badochy
„Żelaznego”.
Aresztowana w „spalonym” lokalu konspiracyjnym w
Gdańsku Wrzeszczu, w
nocy z 19 na 20 lipca 1946 r. Przeszła bardzo ciężkie śledztwo w
UB. Komuniści oskarżyli ją o udział w „bandzie
Łupaszki”, nielegalne
posiadanie broni oraz – niepełnoletnią sanitariuszkę
– o wydanie
rozkazu zastrzelenia dwóch funkcjonariuszy bezpieki. Tego
„przestępstwa” nie udowodnił jej nawet podległy
bezpiece „sąd”
i nie potwierdziło dwóch z pięciu zeznających
„dobrowolnie” w sprawie milicjantów,
którym żołnierze „Łupaszki”
darowali życie. Jeden zeznał nawet,
że opatrzyła go po walce.
W śledztwie ubecy chcieli wydobyć od Siedzikówny informację
o
miejscu pobytu „Łupaszki”. Swojego
dowódcy nie wydała.
Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Gdańsku z 3 sierpnia 1946 r.
skazana na śmierć. Nie prosiła Bieruta o
łaskę, bo w przygotowanym przez obrońcę piśmie jej koledzy z oddziału
zostali nazwani bandytami. Zamordowano ją 28 sierpnia
1946 r. o godz. 6.15 w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej. Do 18.
urodzin brakowało jej sześciu dni. Przed śmiercią zdążyła krzyknąć:
„Niech żyje
Polska!”, „Niech żyje Łupaszko!”. W
grypsie do sióstr Mikołajewskich z
Gdańska, krótko przed śmiercią, „Inka”
napisała: „Powiedzcie
mojej babci, że
zachowałam się jak trzeba”.
W latach 90. Sąd Wojewódzki w Gdańsku uznał wyrok śmierci na
„Inkę” za nieważny, wydany „w związku z
działalnością Danuty Siedzikówny na
rzecz niepodległego bytu państwa polskiego”.
Doczesne szczątki
„Inki”
zostały odnalezione przez zespół prof.
Krzysztofa Szwagrzyka 12 września 2014 r. pod płytami chodnika na
cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.
1 marca 2015 r. Instytut Pamięci Narodowej ogłosił,
że udało się ustalić tożsamość Danuty Siedzikówny.
28 sierpnia
2016 r., w 70. rocznicę wykonania haniebnego
wyroku, w Gdańsku odbył się państwowy pogrzeb Danuty
Siedzikówny ps.
„Inka” i Feliksa Selmanowicza
ps.„Zagończyk”.
Tadeusz Płużański
Share
